piątek, 13 marca 2020

25.09.2019 Uniejów – Skęczniew

„Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem – Polska jest Polską, a Polak Polakiem” Te słowa wczoraj bardzo często przychodziły mi na myśl. Dziś, w Spycimierzu, zatrzymuję się przy Kościele i pod krzyżem, który tam się znajduje, czytam właśnie te słowa i zagłębiam się w ich treść. Znowu droga usłana krzyżami i kapliczkami. Idąc spotykam Rolników, którzy chwalą Pana Boga zdejmując czapkę przed Krzyżem, który niosę. I jeszcze Krzyż w oknie Kościoła w Skęczniewie. Przemawia do mnie ta tajemnica Miłości. W Skęczniewie Ksiądz z wielką troską organizuje mi nocleg najpierw w starej plebani, a później znajduje Rodzinę, która przyjmuje mnie do siebie. To nie przypadek. Boży ludzie. Gospodyni już od miesiąca modliła się, by w swoim domu przyjmować nie tylko kapłanów i pielgrzymów wędrujących latem, ale chce by Jej dom był bardziej otwarty, więc Matka Boża nie kazała długo na Siebie czekać i przywędrowała ze mną – takim małym człowiekiem. Pani opowiedziała mi historię swojej przygody z Matką Bożą. Gdy na targach zobaczyła zniszczony obraz Matki Bożej Częstochowskiej, poprosiła męża o odnowienie go i od tego momentu odnawiała się Jej miłość do Maryi. 25 marca, gdy zaczynaliśmy tegoroczny etap Drogi Eucharystii, Pani zawierzyła się Matce Bożej. Te historie pisze Bóg. Teresa B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...