środa, 26 lutego 2020

23.08.2019 Serpelice- Leśna Podlaska

Dzień rozpoczęłyśmy najważniejszym wydarzeniem – Eucharystią. Po niej Gwardian zabiera nas na śniadanie do kuchni. Czujemy się jak u siebie. Ojciec podpowiada gdzie lodówka, gdzie kawa itp. Za chwilę jeden z Braci przynosi świeży chleb. Jedzenie bardzo dobre, lecz Bracia jeszcze lepsi. Idziemy na chwilę na Adorację Najświętszego Sakramentu, a później na Kalwarię Podlaską. Stąpamy po kamieniach przywiezionych z Via Dolorosa. W ciszy odprawiamy Drogę Krzyżową. Jezus głęboko nas dotyka i przemawia w rzeźbach poszczególnych stacji. ... Jezu, Ufam Tobie. Jezu, Synu Dawida zmiłuj się nad nami. U Kapucynów trwa "Golgota Młodych." Gorąco polecamy wszystkim młodym udział w tym wydarzeniu. Chwilę rozmawiamy z Marcinem i zabieramy w sposób szczególny Jego intencje w drogę. Ruszamy koło godziny 11.00. Dostajemy informację, że towarzyszący nam pies do Nurca, po dwóch dniach wrócił do domu. Cieszymy się:) Idzie się bardzo trudno, modli się bardzo trudno....Pielgrzymka. Dobrze, że idziemy razem. Do Leśnej Podlaskiej doszłyśmy o 17.00. Tu znajduje się diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Jedności i Wiary. Matka Boża wybrała znowu dzieci, by przypomnieć o swojej trosce o nas. ( umieszczamy link do strony, by zapoznać się z historia http://www.lesnapodlaska.paulini.pl/…/art_728_historia_obra… Siostra Agnieszka kończy tu TYMCZASOWO :)swoje pielgrzymowanie i wraca do obowiązków zawodowych. Dziękuję Jej za piękną drogę, głębokie zaufanie Bogu, wspólnotę i oczywiście za uśmiech w sytuacjach kryzysowych :) ( np., gdy zostajesz bez butów) Niech Cię Bóg błogosławi, Siostrzyczko. Niestety u Ojcowie Paulini nie przyjmują indywidualnych pielgrzymów, więc nie mogę tu zostać, ale O. Czesław przyjmuje z wielką życzliwością Matkę Bożą, Marię Luizę w relikwiach, a mi organizuje nocleg u Pani Natalii- mamy jednego z Paulinów. Podczas Eucharystii o. Czesław w kilku zdaniach mówi o pielgrzymce, daje wiernym ucałować relikwie, a później zaprasza mnie na spotkanie grupy o. Pio, gdzie mogę opowiedzieć coś więcej. Pani Natalia zabiera mnie do domu, obficie karmi, troszczy się o wszystko, czego potrzebuje pielgrzym i nawet oddaje swoje łóżko. Przychodzi też Pani Agnieszka z grupy o. Pio. Rozmawiamy długo o troskach i oddajemy je Matce Bożej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...