piątek, 14 czerwca 2019

01.05.2019 Tyniec- Sanka

Dzień rozpoczęłyśmy jutrznią i Eucharystią razem z braćmi Benedyktynami. Miejsce ciszy i kontemplacji Słowa. Opuściłyśmy je dość późno, bo przed 10.00. Droga piękna i długa. Różaniec, rozmowy o życiu i śmierci, radość, zmęczenie - wszystko modlitwa. Jestem dumna z mojej Mamy. Do miejscowości Danka doszłyśmy koło 16.00 dość mocno zmęczone. Ksiądz proboszcz Jarosław okazał nam wielką serdeczność i udzielił schronienia. Potem jeszcze w parafii różaniec, nabożeństwo majowe i Eucharystia. Na Teresę wyjątkowo czule spojrzała Matka Boża Sanecka z cudownego obrazu. Płakać jej się chciało, gdy przyszedł moment zasłonięcia. Są takie czułe dotknięcia, po których wiele się zmienia. "Wesel się Królowo Miła" Nie mam wątpliwości, że w tej parafii się weseli. Kościół pełen modlących się ludzi. Bractwo św Jakuba i św. Jana Pawła II, Bractwo Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Róże różańcowe, liczna grupa ministrantów i wspólnota parafialna idą w procesji za Chrystusem Eucharystycznym śpiewając litanię loretańską. Maluchy ubrane w stroje regionalne sypią przed Jezusem kwiatki, młodzież i kobiety niosą święte obrazy... Wszystko tak piękne a zarazem proste- Prawdziwe! Takie doświadczenia umacniają. Dziękujemy Bogu za tutejszego proboszcza i całą parafię. Być tu, to łaska. Wieczorem ksiądz zaprasza nas na smaczną kolację, a potem jeszcze czytamy książki, które kupiłyśmy i dostałyśmy w drodze. Cudowny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...