czwartek, 19 lipca 2018

19.07.2018r. Racibórz - Kietrz (ok.19km)

Kolejny dzień rozpoczęty i zakończony Eucharystią... Eucharystią, która jest Pokarmem dla słabych, Lekarstwem dla chorych i Mocą tych, co upadają. Bóg jest blisko... Najbliżej w Eucharystii... Rano w Raciborzu kilka osób po Mszy dopisało swoje intencje. My dopisujemy ks. Proboszcza oraz parafię p.w. Wniebowzięcia NMP i z wdzięcznym sercem ruszamy w drogę nakarmione i po smacznej kawie (uściski dla p.gospodyni😉) Ks. Proboszcz znaczy nam na czołach krzyż na drogę... Błogosławieństwo Kapłańskie... Czy może być coś piękniejszego w tym momencie? Kolejna Łaska...A przecież jeszcze nie ruszyłyśmy nawet... Droga bez deszczu - w sercu wciąż dziękczynienie... Idzie się dobrze, nawet bardzo... Modlitwą ogarmiamy tych, którzy "adoptowali" nas duchowo... Czujemy moc Waszej modlitwy 😘 Przy kwiaciarni p. Ania udziela nam rady co do drogi do pierwszej wsi. Wybieramy mało ruchliwe choć dłuższe odcinki. Przesuwamy nieustannie koraliki różańca. Opatrzność Boża przez s.Assumptę i Tobiaszę troszczy się o nocleg dla nas 😄 Przesympatyczna staruszka zagaduje nas w Gródczankach. Gdy słyszy, co to za pielgrzymka, że łzami w oczach prosi o modlitwę za chorą na nowotwór sąsiadkę, która ma zaledwie 39 lat i dwójkę małych dzieci. Jesteśmy poruszone wszystkie... Ja przede wszystkim wrażliwością tej kobiety... Nie prosiła o nic dla siebie... Piękna... Końcówka drogi trochę bolesna, ale Bóg daje tylko tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć, więc pomalutku do przodu. W Kietrzu parę minut po 15:00 odmawiamy koronkę do Bożego Miłosierdzia. Dziś też szczególnie modliłyśmy się za Kapłanów (czwartek). Ks. Proboszcz wspaniale nas ugościł. Poza dachem nad głową, nakramił i napoił nas do syta. Niech Bóg wynagrodzi mu jego dobroć. Po Mszy Świętej kilka osób wpisało swoje intencje a Mama została na noc u boku swego Syna w kościele parafialnym p.w. Św. Tomasza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...