wtorek, 25 lutego 2020

10.07.2019r. Stegna- Krynica Morska

Po wspaniałym, rodzinnym śniadaniu, obficie zaopatrzone na drogę ruszamy w niezwykłej obstawie w kierunku Krynicy. Ku naszej wielkiej radości Klaudia i Patryk postanawiają nas odprowadzić. Godzinki, różaniec, wspólne rozważanie Słowa, koronka- przeplatają naszą drogę. Wdzięczność i radość wypełniają moje serce z wielu powodów, m.in. ze względu na świadectwo życia tych młodych ludzi, na wymarzoną do pielgrzymowania pogodę, na leśną drogę rowerową i piękne miejsce na odpoczynek i modlitwę Słowem... Trudu też nie brakło- w końcu to pielgrzymka. Ruchliwa jezdnia z niewielkim poboczem a czasem bez niego wymagała dużej koncentracji, by iść bezpiecznie. Patryk cały czas niósł krzyż i nikomu nie chciał go oddać. To także było dla mnie budujące. W dobrym czasie docieramy do Krynicy. Rodzice Klaudii przyjeżdżają po nich. A my pięknie przyjęte odpoczywamy u Sióstr Imienia Jezus. Wieczorem jeszcze Eucharystia, podczas której Ojciec modlił się za pielgrzymkę i za nas. Z wielką troską wypytywał, czy mamy się gdzie zatrzymać. Mówił, że widział nas jak szliśmy. Na koniec s. Assumpta idzie przywitać się z morzem, ja macham mu z daleka, bo zimno. S. Bernadetta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...