poniedziałek, 17 czerwca 2019

16.05.2019r. Nysa-pałac za Grodkowem

Siostra Margarita opowiadała mi długo, bardzo długo i bardzo ciekawie o bł. Marii Merkert. Lubię słuchać takich opowieści- relacjonuje p. Henryk. Doszedłem do Grodkowa, gdzie planowałem nocleg. Tu Eucharystia i nabożeństwo...niestety...o nocleg trudno. Pan Henryk ruszył w stronę lasu, by tam rozbić swój namiot. Niestety, nie mógł złapać zasięgu, by zadzwonić do żony i powiedzieć, że wszystko jest w porządku, by się nie martwiła. Szedł więc szybko, niemalże biegł, by gdzieś uchwycić ten zasięg. I tak minęło prawie 9 km i nic. W kolejnej wiosce poprosił mieszkańca o umożliwienie skorzystania z telefonu. Zadzwonił do żony i opowiada o tym, że wszystko ok i że idzie szukać teraz dobrego miejsca w lesie na rozbicie namiotu. Na to mieszkaniec informuje go, że za 1,5km jest pałac i tam znajdzie tani nocleg. Tak też się stało. W sercu wdzięczność za Boże prowadzenie, niesamowity i tani nocleg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...