wtorek, 18 czerwca 2019

10.06.19. Rokitno - Międzychód

Pierwszy dzień naszego wędrowania. Po smacznym śniadaniu zrobionym przez Ewę i jej mamę wychodzimy z Sanktuarium w Rokitnie i wyruszamy do Międzychodu. Idąc drogą modlimy się za kapłanów oraz liczne powołania kapłańskie a także za młodzież która popada we wszelkiego rodzaju uzależnienia. Rozważając tajemnicę nawiedzenia św. Elżbiety przychodzi radość z tego, że teraz my możemy się odwdzięczyć naszej kochanej Mamie i nieść ją przez cały czas pielgrzymowania 🙂 Idąc w upale rozumiemy jaki trud drogi Maryja musiała wziąć na siebie pomimo swojego błogosławionego stanu, kiedy szła do św. Elżbiety i jak bardzo długa była ta droga. Dzięki tym rozważaniom my również dziękujemy za trud drogi jaką teraz pokonujemy wierząc w Bożą opaczność i cieszymy się że Maryja jest z nami i cały czas daje o sobie znać. Dzięki Panu Ryszardowi którego spotkałyśmy po drodze wyznaczona przez nas trasa nabrała nowego oblicza:) Pokazał nam gdzie iść, by w ciszy i pięknym otoczeniu oddać się modlitwie. Nie mylił się, droga spokojna i co najważniejsze, bogata w spotkania wspaniałych osób 🙂 Dziękujemy p. Agacie i wychowankom Katolickiego Ośrodka Terapii ANASTASIS w Strychach za rozmowę, krótką modlitwę i posiłek. Dziękujemy również naszym apostołom dnia dzisiejszego Filipowi i Tomaszowi za ich otwartość serca i szczere rozmowy o Bogu oraz swoich doświadczeniach i zaufaniu Maryi. Dziękujemy Matce Bożej za wspaniałego księdza proboszcza z Parafii Niepokalanego Serca Maryi który przyjął nas z otwartym sercem na nocleg, ugościł nas i modlił się z nami we wszystkich intencjach Nieustannej Pielgrzymki zawierzenia:) Nie ustajemy w modlitwie i udajemy się na nocleg. Justyna i Asia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...