poniedziałek, 17 czerwca 2019

04.05.2019 r. Mętków- Oświęcim.

Rano w kościele śpiewamy godzinki. Tu jest tak pięknie i cicho. Dobrze być sercem przy Sercu Maryi.... Dobrze też spędzać wieczory, poranki i cały dzień drogi ze swoją biologiczną Mamą. Jestem z niej dumna, a ona co chwilę dziękuje Bogu, że mimo tak licznych dolegliwości może iść. Droga piękna- wzdłuż Wisły. Różaniec i zachwyt. W harmonii z nami ptaki, kwiaty, kormorany i bociany, sarny i zające... "I co czuje i co żyje niech z nami sławi Maryję". Odpoczywamy ze Słowem Bożym. Potem jeszcze raz zatrzymujemy się w miejscowości Gromiec na drugie śniadanie. Dobre kobiety przyniosły nam gorącą herbatkę. Miłosierdzie :) Do Oświęcimia i Kościoła św. Maksymiliana Kolbe- kolejnego szaleńca zakochanego w Maryi dotarłyśmy już przed 14.00. Niepokalana! ... Oddać życie..... Podchodzi do nas 84 letnia kobieta i wysyła nas na plebanię, bo księża są dobrzy i dadzą nam jeść. Poszłyśmy, by przedstawić Maryję pielgrzymującą i poprosić o wpis. Wszystko jak mówiła kobieta. Kapłani są i mają dyżury duszpasterskie. Nikt tu nie pocałuje klamki. Ks. Łukasz przyjmuje nas z Maryją, daje możliwość doprowadzenia się do porządku i karmi do syta. Miłość jest służbą. Dziękujemy Bogu za tych kapłanów i idziemy na Eucharystię o godz. 15.00. To Msza św. podczas której miłość ślubują sobie Magdalena i Janek. Otaczamy ich modlitwa. Ewangelia o weselu w Kanie Galilejskiej. Bez Maryi ani rusz. Razem że św. Maksymilianem- Tobie Maryjo Zawierzamy. Jesteśmy wdzięczne Bogu przez Serce Maryi za ten czas i drogę. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...