poniedziałek, 15 kwietnia 2019

26.03.2019 Żuki- Wisznice.

Rano podjęliśmy decyzję, że wracamy do leśnej kapliczki przed Żukami, by dla Bożej chwały, choć trochę ją uporządkować. Pani Asia zorganizowała sprzęt i kwiatki. My zostawiliśmy miniaturową replikę naszej Matki Bożej, oraz płótno, w którym wędrowała ikona na zeszłorocznym odcinku. Dziś pielgrzymujemy 5 osobowa grupą. Mały Karol jest wyjątkowym pielgrzymem.... (nie wszystko da się wypowiedzieć). Idziemy w rytmie: "Ave Maria" mimo bardzo silnego wiatru, gradu, deszczu i śniegu. Czasami wychodzi słońce. W Stasiówce pytamy spotkaną starsza kobietę o klucz do kaplicy. Ma klucz w domu, ale nie zna nas i nie koniecznie chce nam ja otworzyć. Po serdecznej rozmowie i wzajemnym błogosławieństwie idziemy dalej. Jednak intensywne potrzeby biologiczne zmuszają, by zapukać do drzwi. Pani Maria zaprasza nas na wspaniałą pomidorówkę i kawę. Dobroć, ciepło i radość. To nie jedyny prezent tego dnia. Do Wisznic weszliśmy mokrzy i bardzo zmarznięci, ale szybko dochodzimy do siebie, bo Pani Asia i Maria serwują pyszny ciepły obiad, a w międzyczasie susza nasze ubrania. Na Eucharystie idziemy już w dobrej formie. W parafii odbywają się misje. To dla nas wielka łaska. Ikona Matki Bożej i relikwie bł. Marii Luizy na ołtarzu. Niech będzie błogosławiony Bóg. Czytania Liturgiczne i dzisiejsza nauka misyjna mówi o przebaczeniu... Jeśli czytasz ten wpis, pomyśl jak wiele Tobie wybacza Bóg w swoim miłosierdziu. A Ty? Jak z Twoim wybaczeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...