wtorek, 7 sierpnia 2018

06.08.2018 r. Kudowa-Zdrój - Wambierzyce Bazylika Przemienienie Pańskie. O 7.00 Msza św w kaplicy Sióstr Elżbietanek. Na koniec otrzymujemy specjalne błogosławieństwo pielgrzymów. Przed wyjściem jeszcze serdeczne rozmowy z Siostrami i zapewnienia o wspólnej modlitwie. Jak dobrze być u siebie w elżbietańskich domach. Siostra przełożona Teresa z czułością nas błogosławi. Ruszamy malowniczymi szlakami w stronę Błędnych Skał, potem Strzelinca. Zachwyt, Uwielbiamy Boga w pięknie stworzenia, uwielbiamy zadyszką i zmęczonym nogami. Budujemy nową wspólnotę na tym etapie. S. Salomea na codzień pracuje w jadłodajni dla bezdomnych we Wrocławiu. Z Nią są wolontariusze Artur i Michał. Z Wałbrzycha dołączył Boży Człowiek i Pielgrzym Henryk. Idziemy z Maryją przez te piękne tereny, ale idziemy też przez wydarzenia z życia Jezusa w tajemnicach różańcowych. Jest też cisza. Wielu turystów chwali Boga, wypytuje dlaczego idziemy z krzyżem. Jak w dzisiejszej Ewangelii Jezus wyprowadza nas na górę. Tu pewno każdy osobiście doświadcza innych przemian. S. Salomea idzie z chorą stopą. Patrzac na jej trud stawiania kroków, modlę się, by Maryja przyjęła te ofiarę i pozwoliła jej dojść do końca. Po zejściu do Karłowa mija nas samochodem kapłan i z za kierownicy udziela nam błogosławieństwa. To wielki dar. Za chwilę dzwoni Ksiądz Rafał i również nam błogosławi. Bóg jest dziś dla nas bardzo hojny. Dziś też przeżywam moja osiemnastkę. 18 lat od złożenia ślubów wieczystych. Czuje się dorosła 😉. Uwielbiam moją Miłość. Jezu! Kocham Cię! Dochodzimy do Wambierzyc zmęczeni, ale szczęśliwi. Kłaniamy się Matce Bożej. Tu w sposób szczególny daje się poznać jako królowa Rodzin. Modlimy sie za nasze Rodziny, za tę, które nas przyjmowały, za tę, które nas prosiły o modlitwę i za każdą rodzinę. Franciszkanie przyjmują nas z wielką serdecznością. Po raz trzeci (Prudnik, Duszniki, Wambierzyce) doświadczamy franciszkanskiego pokoju i dobra. Wieczorem jeszcze jeden wspólny różaniec i apel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...