wtorek, 25 lutego 2020

08.07.2019r. Gdańsk Matemblewo - Westerplatte - Sobieszewo

"Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych."Jan Paweł II Umocnione Eucharystią, Słowem i pysznym śniadaniem wyruszamy w rzęsistym deszczu. Modlitwą do Ducha Świętego rozpoczynamy drogę. A w sercach radość i wdzięczność za tak wiele dobra, za ks. Proboszcza z Matemblewa, za ten "dom Boży i bramę do nieba". Po drodze zahaczamy o szybkie zakupy w Galerii Bałtyckiej. Krzyż robi duże wrażenie. Jedni się śmieją, inni dziwią, jeszcze inni są oburzeni. Ale też nie brakuje tych, co radośnie chwalą Pana. Po wyjściu z galerii rozpoczynamy szturm do nieba za Polskę a szczególnie za to miasto. Docieramy na Westerplatte...powyższy cytat mówi wszystko... I to zdjęcie z napisem: NIGDY WIĘCEJ WOJNY. Prosimy o pokój... W Bazylice Mariackiej jednogłośnie zatrzymujemy się na dłuższą modlitwę. To, co widzimy, mocno nami wstrząsa. Zginął sakralny charakter tego miejsca. Pytam się Jezusa: "Jezu, gdzie Ty mieszkasz?" Matka Boża w pięknej figurze spuściła oczy, młody Jan pod krzyżem łapie się za głowę. Obraz tej Bazyliki to obraz tego miasta- takie rodzi się skojarzenie... raduje widok tych, którzy mimo iż nieliczni, mają świadomość miejsca, do którego przybyli. Jest i kaplica Adoracji a w niej młody człowiek z różańcem- piękny widok! Ruszamy dalej. W ferworze rozmów o życiu 3km mijamy kościół, w którym planowałyśmy się zatrzymać. Wracać nie będziemy. Już późno... Trzej Aniołowie zabraniają nam iść dalej droga, którą wskazuje GPS. Zawracamy...I dobrze, bo tu potężna Rafineria...mijamy ją szerokim łukiem. Wreszcie na 21:30 docieramy do parafii Matki Bożej Saletyńskiej, gdzie zostajemy cudownie przyjęte przez księży Saletynów...S. Bernadetta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...