wtorek, 23 kwietnia 2019

12.04.2019 Szczucin - Zabawa

Wstaję rano o 5.00 i idę do Kościoła w Szczucinie. Najpierw korzystam z Sakramentu Pokuty, a potem przeżywam Eucharystię. Ruszam umocniony. Po kilku kilometrach zatrzymuje się obok mnie samochód, a kierowca pyta, czy nie potrzebuję pomocy. Mówię, że chętnie wypiłbym kawę. Mężczyzna pokazuje na bramę swojego domu i zaprasza na kawę i pyszne ciasto. W samą porę, bo mocno się rozpadało. Do Zabawy - Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie doszedłem już koło godz.14.00. Ksiądz Kustosz przyjął mnie bardzo serdecznie i ugościł obiadem. Potem udałem się do Kościoła na różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Schola tak pięknie śpiewała, że poruszony płakałem. Kilka dodatkowych słów: Idę z krzyżem, który w wielu sercach rodzi pytania. Otaczam modlitwą. Czasami wołam w wielkim bólu: Dostaję "łomot" za życie w czystości. Cierpię za ludzkie grzechy nieczyste. Wracając do Łodzi odbieram telefon. Pan Janusz daje świadectwo, że już są widoczne owoce naszej wspólnej modlitwy. Bogu niech będą dzięki i chwała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09.05.2020 Maryniec – Złotów

Rano jesteśmy na Mszy św. w Złotowie, po której Justyna odwozi mnie z powrotem na trasę. W uszach piękny śpiew ptaków i Słowa Jezusa: „Fi...